środa, 30 maja 2012

Warsztaty w Kuchni Winiary

Jako przyjaciel Winiary, miałam możliwość skorzystać z zaproszenia  na Warsztaty kulinarne, do siedziby Nestle, gdzie znajduje się kuchnia w/w marki.
Z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka zaproszono również moją córkę. 

W Warszawie byłyśmy dwa dni.

Pierwszego dnia miałyśmy okazję bliżej poznać Warszawę (dla mnie mega wyzwanie z tendencją do gubienia się).
Zostałyśmy zakwaterowane w jednym z hoteli, na drugi dzień śniadanie i jazda do siedziby Nestle,gdzie miało odbywać się całe wydarzenie;)



Na wstępie każda/y z nas powiedział kilka słów o sobie - my -  blogerki,  laureatki konkursu na Dzień Dziecka  oraz wspaniała "ekipa Winiar".

Następnie  poznaliśmy bliżej markę Winiary, jakie produkty ma w swojej palcie dań, deserów, zup itd.. 
Ważnym punktem dla mnie było poznawanie zasad żywienia.
 Podejście do tego z humorem,  spodobało się szczególnie naszym pociechom.
Specjalnym gościem warsztatów była Kinga, która prowadzi fantastycznego bloga "Dzieci jedzą".
Mieliśmy okazję zapoznać się z kilkoma sztuczkami Kingi, które wykorzystuje z  trakcie tworzenia cudownych potraw dla dzieci. 

Dzieciaki chętnie pomagały Kindze, tutaj moja córka " zrobiła słonia"

W trakcie przygotowań słonia
Gotowy Słoń

Jeszcze kilka dań "które mają oczy" tj.
Zębowa kanapka
Myszka
I wiele, wiele innych. Zdjęć nie sposób było pstrykać - tyle się działo;)
Dzieci szczęśliwe, gdyż każde mogło samodzielnie przygotować smaczną przekąskę, radosne dopominały się o gotowanie - życzenie zostało spełnione.
Zostaliśmy podzieleni na grupy: Mama + dziecko + pomocnik z załogi Winiar.
My mieliśmy do przygotowania: galaretkowy deser
Deser z galaretki i truskawek, przykryty bitą śmietaną
 Szeroki wachlarz Menu:
 
zupa owocowa z bezami
pizzerinki z bananami
naleśniki z musem truskawkowym i bitą śmietaną
galaretkowy deser
chrupiące kąski ( córka zajadała się tym daniem)
ekspresowe ciasto
zrolowane tortille
kanapkowe wierze
tarta budyniowa z grantem

Wszystkie dania były bardzo smaczne i znikały  ze stołu w błyskawicznym tempie.
Podczas konsumowania, dzieliliśmy się wrażeniami smakowymi, opowiadaliśmy o naszych doświadczeniach kulinarnych, dzieci bawiły się, rysowały, nie chciały w ogóle wracać do domów;-)
Jednak przyszedł czas pożegnania, każda z nas musiała wracać  do codzienności...
Na koniec miła niespodzianka  w postaci drobnych upominków firmy Winiary i nie tylko;) ( córa o mało z radości nie piszczała)
Zachowam ten dzień na długo w swojej pamięci. Możliwość gotowania w tak cudownym gronie to wielka przyjemność. Dzięki temu spotkaniu wiele się nauczyłam, min. jak mojego niejadka przekonać do jedzenia;)
Poznałam Wspaniałych ludzi, którzy podobnie jak, ja uwielbiają kucharzyć i czerpią z tego radość!
Chciałam wszystkim podziękować za wspaniałą atmosferę, za wspólne gotowanie, no i Winiary za przyjęcie mnie do Grona Przyjaciół, dzięki któremu mogłam tutaj być!

Ps. Iwonka dla Ciebie buziaczki;)

9 komentarzy:

  1. Pięknie to wszystko opisałaś. Podoba mi się Twój post!:)Śliczne i smaczne potrawy przygotowywałyście:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super relacja ,szkoda,że omija mnie już drugie spotkanie....Siła wyższa! Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno będziesz miała możliwość spotkać się z blogerkami w innym terminie;)
      Pozdrowienia:*

      Usuń
  3. Ja też, jak się okazało, mam strasznie mało zdjęć koniec końców :) W ferworze walki jakoś faktycznie nie było kiedy cykać :)

    A za buziaki dziękuję. Naprawdę super było Was poznać, Ciebie i Darię. Mam nadzieję,że do niedługiego zobaczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę spotkania!!! :) Cudowne czary mary z jedzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale wspaniale! Bardzo fajne spotkanie, z tego co czytam, doskonałe potrawy, no i radość dzieci - bezcenna!

    OdpowiedzUsuń