Przepis mam od teściowej, sprawdzony stary przepis z babcinego zeszytu, przekazywany z pokolenia na pokolenie. Faworki to jedne z tych słodkości, które mogłyby gościć u nas niemal codziennie - uwielbiamy:)
Składniki:
- 2 pełne szklanki mąki pszennej
- szczypta soli
- 3-4 żółtka w zależności od wielkości
- 1 łyżka alkoholu ( my dodajemy wódkę)
- 4 - 5 łyżek kwaśnej śmietany( tej gęstej, płynna: 8 łyżek płaskich)
- 4-5 kostek smalcu do smażenia
- cukier puder do obsypania faworków
Wykonanie:
- Mąkę przesiewamy na stolnicę razem z solą,
- Na środku robiły wgłębienie, następnie dodajemy mokre składniki, żółtka, śmietanę oraz alkohol,
- Wyrabiamy na jednolite ciasto, następnie my rzucamy ciastem o blat i ponownie wyrabiamy, tak powtarzamy czynność trzykrotnie.
- Smalec podgrzewamy w garnku do całkowitego rozpuszczenia i nabrania odpowiedniej temperatury do smażenia.
- Ciasto porcjami rozwałkowujemy na cienkie placki, nastenie kroimy w paski,
- Paski przycinamy do opowiadającej nam wysokości, nacinamy na środku, następnie przekładamy jeden koniec przez "dziurkę" przytrzymując za drugi, powstanie nam " supełek"
- Smażymy porcjami w na rozgrzanym smalcu, przekładamy usmazone na ręcznik papierowy, aby odsączyć nadmiar tłuszczu.
- Gotowe faworki obsypujemy cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz