Pierwszy dzień szkoły. Na osłodę dzisiejszego dnia zrobiłam córce deser malinowy.
Szybko się go robi, a czekanie potrafi zmęczyć. Zrobiłyśmy "fantazję" korzystając z pogody na spacer nas wzięło (tak córa miała myśleć). Czym prędzej wybiegłyśmy z domu, aby mi przed lodówką nie stała. Spacer był udany, poszalałyśmy trochę a po powrocie..........
Smacznego kochanie;-)
Składniki:
- maliny - 300 gram
- śmietana kremówka - 9 łyżek
- cukier puder - 1 łyżka
- nutella - 4 łyżki
Wykonanie:
- Maliny rozdrabniamy widelcem na małe kawałki.
- Przekładamy do pucharków (u mnie wyszły 4 desery).
- Ubijamy śmietanę z cukrem pudrem, nakładamy na maliny.
- Nutellą " przykrywamy" cały deser, dekorujemy malinami, wstawiamy do lodówki na godzinę:)
- Nutellę wkładałam do szprycy i dopiero wtedy do pucharków;)
bardzo smaczny deserek przygotowałaś:) dzisiaj zerwałam dość sproro malinek, które rosną na ogrodzie, więc może jutro zrobię z nich deser:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjeśli zrobisz,powiedz jak smakował Ci deser:)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się wspaniale :-) Miłe zwieńczenie spaceru!
OdpowiedzUsuńIście słodkie szaleństwo;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj powtórka:):):)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny deser! Polaczenie malin z Nutella trafione w dziesiatke.
OdpowiedzUsuń