Galaretka zwana przez nas "na zimne" jest nieodłącznym elementem świąt, Wielkanocnych i Bożonarodzeniowych. Nie dodajemy do niej warzyw sam wywar plus mięso ;) Rewelacyjne z octem, sokiem z cytryny, a ja jadam z musztardą;)
Składniki:
- Nóżki wieprzowe - 4 sztuki
- Golonko - 2 sztuki
- Marchew - 2 sztuki
- Pietruska korzeń - 2 sztuki
- Seler - 1/4
- Ziele angielskie - 3 ziarenka
- Liść laurowy - 3 listki
- sól, pieprz - do smaku
Wykonanie:
Nóżki i golonka oczyścić, wsadzić do garnka zalać wodą - tyle aby ledwo przykryło mięso. Gotujemy, gdy zagotuje się woda tą "pierwszą" wylewamy. Opłukać nóżki i golonkę, zalać ponownie wodą - odszumować. Przykryć i gotować 2,5 godziny. W połowie gotowania dodajemy obrane i umyte warzywa, oraz przyprawy. Przykrywamy i na małym ogniu gotujemy pod przykryciem. mięso jest dobre gdy dosłownie odchodzi od kości. Wyciągamy mięso łyżka cedzakową, odczekajmy aby ostygło. Obieramy mięso i rwiemy na małe kawałki (unikam krojenia w tym przypadku mięsa, ma ono zupełnie inną konsystencje). Porwane mięso wkładamy do kokilek i zalewamy wywarem który powstał przy gotowaniu mięsa. Studzimy. zimne nóżki przykrywamy folią spożywczą i wkładamy na całą noc do lodówki.
Smacznego;)
Ależ smaku mi narobiłaś!!! To umówmy się tak - ja Ci na 8:00 kanapki gorące, a Ty mi na 18:00 Zimne Nóżki :-) Mniam! Jaka pychota!
OdpowiedzUsuńPasuje mi;) w takim razie czekam na kanapki;)
Usuń