Niedziela, rano można dłużej pospać. Radość w domu Gucia nastała, bo Maja się spieszyć nie musiała - tak zwykle mówię, gdy mamy wolny dzień, nikt nigdzie nie pędzi. Zrobiłam na śniadanie omlety, do tego ulubione dodatki, mój był z pietruchą i pomidorkiem;)
Omlet zielony |
Składniki:
- jajka - 2 sztuki
- mleko - 2 łyżki
- mąka 1,5 łyżki
- natka pietruszki - 1(garść posiekanej)
- sól - szczypta
- pieprz - szczypta
- masło - 1 łyżka
Wykonanie:
Wyparzone jajka wbijamy do miski i rozkłócamy. Następnie dodajemy mleko i intensywnie mieszamy rózgą. Przyprawiamy, solą i pieprzem, dodajemy mąkę, ponownie mieszamy rózgą, do momentu, aż powstanie nam gładka, masa. Wrzucamy posiekaną pietruszkę. Na patelni rozgrzewamy łyżkę masła. Przelewamy ciasto na patelnie (u mnie sr.27cm) i smażymy na wolnym ogniu. Gdy masa się " zetnie" możemy śmiało przewrócić na drugą stronę.
Gdy omlet "dochodzi":
Kroimy pomidora w półplasterki. Usmażony omlet przekładamy na talerz, na połówce kładziemy pokrojonego pomidora (w tym momencie możemy dodatkowo doprawić pomidora,mnie wystarcza w takiej formie jak jest)przykrywamy drugą połową omleta. Podajemy.
Smacznego;)
Kocham takie śniadania i długie, leniwe, niedzielne poranki :)
OdpowiedzUsuńTaki dzień wynagradza trudy całego tygodnia;)
OdpowiedzUsuń