Chałwa - przysmak rodem z Turcji, bardzo słodkie i zarazem smaczne małe co nie co. Pamiętam z dzieciństwa smak chałwy, kupowało się na kilogramy odcinane z ogromnego bloku, który Panie w sklepie porcjowały;) Do chałwy przymierzałam się od jakiegoś czasu, postanowiłam spróbować. Nie jest to wcale tak trudne jak mi się wydawało. Zrobiłam z dodatkiem miodu (którego moim zdaniem powinnam dodać więcej), następnym razem dodam go więcej i sprawdzę różnice czy zmiana konsystencji będzie wpływała na smak. Potem wypróbuje z dodatkiem karmelu, gdzie dodawany jest w większości przepisów na które natknęłam.
Składniki:
- 200g sezamu
- mały cukier waniliowy
- 2 łyżki miodu
Wykonanie:
- Sezam prażymy na suchej, rozgrzanej patelni. Musimy co chwilę mieszać, aby nie przypalić, jeśli tak sięstanie chałwa będzie gorzka.
- Uprażony sezam przesypujemy do blendera/młynka do kawy, dosypujemy cukier waniliowy i miksujemy na pył, który będzie miał kleistą konsystencję.
- Następnie wlewamy miód i ponownie miksujemy.
- Przekładamy do foremki ugniatając i wstawiamy do lodówki na 2 godziny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz