Sałatki w ostatnim czasie zostały stałym elementem jadłospisu. Śniadanie, kolacja, czy tez obiad z dodatkiem mięsnym w ciągu dnia.
Długo nie potrafiłam robić sałatek, nigdy jakość mnie nie przekonywały. Wolałam surówki.
Nie pamiętam kiedy stał się "pstryk" i od tego momentu chodzą za mną różnego rodzaju sałatki, kombinacje smakowe.
Składniki:
- 1/2 szklanki kaszy jaglanej
- 4 sztuki rzodkiewki
- 1 łyżka suszonej żurawiny - można użyć w zamian grant
- 1 łyżka orzechów solonych
- 1/3 ogórka zielonego
- sól, pieprz do smaku
- mix koperku z natką pietruszki
- garść sałaty - u mnie dębolistnej
Dresing:
- 1 łyżka stołowa musztardy sarepskiej
- 1 łyżeczka miodu,
- 2 łyżki stołowa octu jabłkowego
- 4 łyżki oliwy
- sól pieprz do smaku
Wykonanie:
Kasze ugotować w.g przepisu na opakowaniu.
Pokroić w półplastry rzodkiewkę, ogórek zielony. Ostudzoną kasze przekładamy do miski, na nią układamy kolejno rzodkiew, ogórka, żurawiane orzechy. Przyprawiamy
Przygotowujemy dresing.
Musztardę mieszamy z octem, dodajemy miód i mieszając dolewamy oliwę, przyprawiamy.
Tak przygotowanym dresingiem polewamy sałatkę - mieszamy do momentu aż całość zostanie obtoczona wyrazistym w smaku sosem.
*Rada - możecie zabrać sałatkę do pracy układając składniki od najcięższego do najlżejszego w słoiku, dresing zabrać osobno, lub polać na samek gorze w słoiku - nie mieszać, dopiero przed samą konsumpcją potrząsając słoikiem wymieszać sałatkę z dresingiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz