Jak już większość, a może nieliczna garstka z Was wie, zostałam przyjęta do grona Przyjaciół Winiary. Zgłosiłam się,gdyż używam czasem produkty Winiar, nie zawsze z ich przeznaczeniem, zdarza się, iż wspomagają moje przepisy. Uwielbiam gotować, testować nowe produkty, przyprawy, uczę się codziennie czegoś nowego. Czasem testowane produkty zostają na dłużej, inne odchodzą w zapomnienie, gdyż nie zachwyciły nas - po prostu. Zdaję sobie sprawę, iż część z Was będzie pisała, po co chemie ładować? itd, itp..
Uważam, wszystko jest dla ludzi, ale jeśli będziemy używać z umiarem (czegokolwiek) nie zaszkodzi.
Niedawno otrzymałam paczkę z produktami Winiary i przetestuję każdą nowość którą mi zaproponowano. Podzielę się z Wami opinią i wrażeniami smakowymi.
Na pierwszy rzut postanowiłam przetestować nowość w/w marki:
Sposób przygotowania jest bardzo prosty i szybki. Mianowicie zawartość torebki rozpuszczamy w 750ml zimnej wody i gotujemy przez parę minut. Zupa gotowa.
- Zupa nie prezentuje się tak znakomicie jak na opakowaniu.
- Dzieciom podobają się elementy piłkarskie na talerzu.
- Moim zdaniem nie przypomina tradycyjnego rosołu.
- Jest dobrą podstawą do przygotowania zupy na bazie rosołu.
Podsumowując, jeśli brakuje Wam czasu na przygotowanie zupy, tą można śmiało podać. Dzieci zjedzą z chęcią, zwłaszcza chłopcy, ale i reszta świata nie powinna narzekać. W końcu każdy przyzwyczajony jest do swojej kuchni, ale odmiana może nas zainspirować;)
Dziękuję Winiary za możliwość testowania, dzielenia się pasją, umiejętnościami i wspólnym kucharzeniu na Warsztatach;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz