Wzięło mnie na sajgonki, uwielbiam je odkąd pierwsze spróbowałam w malutkiej knajpce wietnamskiej. Wtedy nie miałam większego pojęcia o kuchni i nie śmiałam nawet próbować odtworzyć, czy też spróbować własnej wersji tej przekąski. Wcześniej robiłam z kurczakiem, tym razem z wieprzowiną z dodatkiem pieczarek, które wprost uwielbiam;)
Składniki:
- 300g wieprzowiny
- 200g pieczarek
- 1 marchew
- 1 cebula
- ząbek czosnku
- 7 płatów papieru ryżowego
- 2-3 łyżki sosu sojowego
- 1/2 natki pietruszki
- oliwa do smażenia
- sos słodki chili Tao Tao
Wykonanie:
- Mięso kroimy na bardzo cienkie paski, niemal szatkujemy ;)
- Podsmażamy na oliwie - wyciągamy do miseczki.
- Pieczarki także kroimy na cienkie paski, wrzucamy na rozgrzaną oliwę, następnie dodajemy pokrojoną drobno cebulę oraz poszatkowaną na grubych oczkach tarki marchew.
- Po chwili dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek.
- Wkładamy na patelnię z powrotem mięso, dodajemy sos sojowy, chwilę mieszamy - odstawiamy.
- Papier ryżowy namaczamy dosłownie na 20 sekund w ciepłej wodzie, przekładamy na deskę, po kilku sekundach papier zmięknie i możemy zwijać farsz.
- Gdy papier "dochodzi" na desce dodajemy do farszu posiekaną natkę pietruszki i mieszamy.
- Łyżkę farszu nakładamy na placek ryżowy, zawijamy jak gołąbki.
- Zawinięte smażymy na dobrze rozgrzanym głębokim (tyle aby przykryło sajgonki) tłuszczu.
- Smażymy na złoty kolor.
- Przekładamy na papierowy ręcznik w celu usunięcia nadmiaru tłuszczu,układamy na talerzu, podajemy z sosem.
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz