Anielski puch, to ciasto często robione w formie babki, gdzie głównym składnikiem są białka. Poszukując przepisu na owe ciacho spoglądałam na wiele przepisów. W większości liczba białek* oscylowała na 13sztuk ... Nie miałam ich aż tyle, a ciacho "chodziło za mną" Znalazłam przepis, gdzie autorka użyła 8 białek. Przepis z którego korzystałam jest TUTAJ
Składniki:
- 8 białek
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1 i1/4 szklanki cukru pudru
- szczypta soli
- 1 i1/4 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 łyżeczki soku z cytryny
- starta skórka z całej cytryny(w przepisie mowa o 1 łyżeczce)
- tłuszcz do wysmarowania blachy
Wykonanie:
- Przesiewamy mąkę, następnie cukier puder i dodajemy proszek do pieczenia - mieszamy.
- Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę.
- Do mieszanki mąki cukru i proszku dodajemy białka, na początku od razu połowę, następnie powoli ciągle mieszając resztę.
- Blachę** smarujemy tłuszczem obsypujemy bułką tartą, przelewamy ciasto
- Wstawiamy do nagrzanego do 180*C piekarnika, pieczemy na dolnej kratce około 30 minut.(Nie używałam termoobiegu)
**Blacha okrągła o średnicy 22cm
rzeczywiście, wygląda jak puch! :]
OdpowiedzUsuńJest bardzo puszyste - polecam;)
Usuńależ ono pysznie wygląda:) musiało być mega puszyste i lekkie jak mgiełka!
OdpowiedzUsuńZa mną też chodzi te ciasto :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, puszek to ciasto :-)
OdpowiedzUsuńbardzo puszyste i delikatne... :)
OdpowiedzUsuńZdaje się, że raz jadłam - miło wspominam...
OdpowiedzUsuńAleż bym zjadła!!!
OdpowiedzUsuńkozafit.blogspot.com