poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Miód z mniszka lekarskiego

Gdy zobaczyłam przepis na miód z mniszka lekarskiego Nebilny postanowiłam go wypróbować. Wtedy było już za późno, kwiatów mlecza już nie mogłam zdobyć. Musiałam czekać cały rok. Po długich oczekiwaniach zadziało się;) 
Zrobiłam swój pierwszy domowej roboty miodek. Pierwsze wrażenie smakowe - zdziwienie, gdyż cała moja familia zajadała się tylko miodem lipowym. Potem każda następna łyżeczka była coraz lepsza i lepsza. Przede wszystkim nie jest bardzo słodki, więc śmiało możemy dodawać go do rożnych deserów.
Miód z mniszka lekarskiego
Składniki:
Kwiatki mniszka lekarskiego (tylko główki) - 500 sztuk
cukier - 1kilogram
cytryna - 1 sztuka
Woda(gorąca) - 1,5 litra


Wykonanie:
Kwiatki zalać wrzątkiem i odstawić na co najmniej 90 minut pod przykryciem.
Odcedzić powstały sok kwiatowy przez gazę, lub bardzo gęste sito. Dodać do niego stopniowo cukier, sok z cytryny - także przecedzony przez gazę lubi sito. Gotować 40 minut na wolnym ogniu - nie mieszać  (gotowałam 1,5h godziny).
Aby sprawdzić gęstość, nabieramy łyżką miód odstawiamy na talerz i po ostudzeniu przelewamy z łyżki na talerzyk, jeśli odpowiada nam gęstość wyłączamy i przelewamy gorący do słoików. Zakręcamy i odwracamy do góry dnem -zostawiamy do ostudzenia.


11 komentarzy:

  1. może w tym roku uda mi się zrobić ten miód :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Droga Madziu,cieszę się,że skorzystałaś z mojego przepisu i stwierdzam,że Twój leczniczy miód wygląda przepieknie,jak słońce i bursztyn zamknięte w słoiku...Przyjemnie jest stworzyć cos tak oryginalnego,prawda??Pozdrawiam i dziękuję.Neblina(Joanna)

    OdpowiedzUsuń
  3. @chantel - polecam - sama frajda przy zbieraniu mlecza a potem.... gdy zerkasz na słoik miodu wiesz z czego jest zrobiony, bez obaw dodając do herbaty czy też innych potraw;)
    @Joasiu - to ja dziękuję za przepis:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo przyjemnie odwiedza się Twój blog;-)))))Neblina

    OdpowiedzUsuń
  5. Robimy z moją Mamą ten syrop według bardzo podobnego przepisu i faktycznie jest pyszny, a przy tym bardzo zdrowy (zakładając oczywiście, że kwiaty mniszka zbieramy z dala od dróg, terenów przemysłowych, itp.) U nas w rodzinie stosujemy go wzmacniająco w czasie przeziębień oraz co jakiś czas profilaktycznie w okresach największych choróbsk ;)
    Niestety w naszych regionach nadal czekamy na masowy pojaw tych kwiatów mniszka. Na razie raczymy się pokrzywą :)

    Zapraszam serdecznie do naszej akcji "Rośliny jadalne z polskiej łąki i lasu"
    http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/rosliny-jadalne-z-polskiej-laki-i-lasu
    Będzie nam bardzo miło, jeśli dołączysz :)

    Pozdrawiam,
    Agnieszka

    P.S.
    A tak na marginesie to "mniszek" nie "mlecz" - choć potocznie nazw tych używa się zamiennie, to jednak dwie różne rośliny.
    Z kwiatów mniszka robi się ten miodek - syrop, a poza tym jest to roślina bardzo wszechstronna jeśli chodzi o wykorzystanie w kuchni. I kwiaty i liście są jadalne, zarówno na surowo jak i ususzone, natomiast prażony korzeń używano jako m.in. substytut kawy.

    OdpowiedzUsuń
  6. nie zapomnę do końca życia, jak moja mama zrobiła ten miód dawno temu, podobno jest bardzo dobry na kaszel, wciskała mi go na siłę, a potem dostałam tak okropnego uczulenia, że aż trudno mi to opisać, więc warto wspomnieć, że miodek owszem dobry, ale silnie uczula, zwłaszcza wrażliwców

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, za informację, nie spotkałam się jeszcze z taka opinia,jak widać cenna uwaga:)

      Usuń
  7. Trafiłam przez google do Ciebie, bo właśnie szukam przepisu na ten 'miód' ;)
    Uczulać może silnie, tak samo jak rumianek, nagietek - dlatego osoby, u których występuje uczulenie na te kwiaty (lub inne z rodziny Asteraceae) powinno bardzo uważać przy stosowaniu.
    Pozdrawiam... i zabieram się do zwiedzania bloga ;)

    OdpowiedzUsuń