Moczka, to tradycyjne danie, które pojawia się w wielu domach - właśnie na Śląsku. U nas gości tradycyjnie na Wigilijnym stole. Podstawą moczki jest piernik, to jest niezmienne w nim, gdy jednak poszlibyście do kilku domów na śląsku, moczka będzie miała inny smak - za każdym razem;).
Składniki:
Na duży gar;)
- 1 kg piernika rybnego
- 1kg orzechów włoskich
- 200g migdałów w całości
- ]1 kg rodzynek
- 200g orzechów solonych
- 100 g fig suszonych
- 200g kandyzowanego ananasa
- 100 gram kokosu
- 2 kostki masła
- 2 słoiki kompotu ze śliwek
- 2 słoiki kompotu z agrestu
- 750ml wina czerwonego półsłodkiego
- 2 tabliczki czekolady (mleczna lub 1 gorzka i mleczna)
Wykonanie:
- Bakalie kroimy w drobna kostkę.
- Jest przy tym masę roboty, ale uwierzcie warto poświęcić kilka godzin na krojenie wszystkiego, lub po prostu zrobić z połowy porcji.
- Tutaj padaneskładniki są na, naprawdę sporą ilość moczki;)
- Piernik także kroimy w kostkę, przekładamy do garnka zalewamy dwoma słoikami kompotu, gdy będzie się rozpadał zaczynamy gotować, no i tutaj mamy zabawę. Mianowicie, dosypujemy stopniowo bakalie (oprócz kokosu)ciągle mieszając - nie możemy przestać, gdyż przypalimy.
- Dodajemy wszystkie kompoty oraz wino.
- Po pewnym czasie dolewamy wcześniej roztopione masło oraz połamaną czekoladę. Gotujemy około godziny, półtorej.
- Na koniec posypujemy całość kokosem
Smacznego!
Nie znałam takiego deseru :)
OdpowiedzUsuńco to jest piernik rybny?
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie, ciekawi mnie smak.
OdpowiedzUsuńI właśnie - co ten piernik rybny?
Gdy idziemy do piekarni to właśnie pod taką nazwą kupujemy właśnie piernik. Tłumaczono nam, że jest bardziej zwarty i idealnie nadaje się do moczki - wiec tak zostało;)
OdpowiedzUsuńOj faktycznie, u mnie robi się inaczej moczkę :) Podstawą są suszone owoce i ich nie kroimy. Zamiast piernika używamy pierniczków, które ścieramy na tarce. Mają one za zadanie tylko nieco zagęścić kompot :)
OdpowiedzUsuńmam teściów ze śląska ale nie jadłam nic takiego, muszę im pokazać Twój przepis, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper sprawa, musi mieć pyszny i smak i zapach, taki idealnie świąteczny, niezła gratka dla kogoś kto uwielbia bakalie, przepraszam, że pytam, ale chciałam tak zagaić przy okazji, czy te nagrody w konkursie winiary, który pojawił się u Pani na blogu to tak na serio? W sensie, czy nagrody będą naprawdę przysyłane, czy raczej nie ma co na nie liczyć, bo przyznała mi Pani 3 miejsce, a pierwszy raz brałam udział i zostałam wyróżniona w takim konkursie, więc nie wiem jak to działa, bo słodkie pomysły nie dotarły, pozdrawiam cieplutko (nogawkuchni.blogspot.com)
OdpowiedzUsuńNagrody tak na serio, jest Grudzień więc paczki będą szły zapewne z opóźnieniem;(
Usuń